Aktualności

zussssimage018

 

 

 

 

Czego obawiali się nauczyciele rozpoczynając zdalnie nauczanie? Wyniki badania naukowców z Uniwersytetu Śląskiego.

Nauczyciele nie obawiali się braku wystarczających kompetencji informatycznych niezbędnych do skutecznego realizowania zajęć zdalnych. 75,8 proc. pedagogów nie miało takich obaw, a jedynie co piąty badany (20,1 proc.) identyfikował je, z kolei 4,0 proc. nie wypowiedziało się w tej kwestii.

zussss

 

 

 

 

W poniedziałek rozpoczynają się ferie zimowe. Opublikowano wytyczne ws. półkolonii w szkołach.

Ministerstwo Edukacji Narodowej we współpracy z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektoratem Sanitarnym przygotowało wytyczne dla organizatorów półkolonii w szkołach podstawowych w czasie pandemii.

Z uwagi na pandemię COVID-19 ferie zimowe w roku szkolnym 2020/2021 odbędą się dla wszystkich uczniów w tym samym terminie, czyli 4-17 stycznia 2021 r. Dopuszczone są tylko dwie formy zorganizowanego wypoczynku, wyłącznie w formie półkolonii dla uczniów klas I-IV szkoły podstawowej oraz w formie obozów szkoleniowych dla uczniów szkół mistrzostwa sportowego i oddziałów mistrzostwa sportowego w szkołach ogólnodostępnych.

Wytyczne MEN, MZ i GIS dla organizatorów półkolonii

W wytycznych opisano, jak bezpiecznie zorganizować półkolonie, m.in. warunki pobytu, założenia organizacyjne półkolonii, obowiązki rodziców/opiekunów prawnych, kwestie dotyczące higieny, wyżywienia, transportu, realizacji programu i procedury postępowania w przypadku potwierdzenia zakażenia koronawirusem.

Wskazano, że w półkoloniach uczestniczyć mogą wyłącznie dzieci bez objawów chorobowych sugerujących infekcję dróg oddechowych.

zussssimage018

 

 

 

Bibliotekarze w szkołach w całej Polsce muszą policzyć strony w książkach.

Zdaniem resortu edukacji to niezbędne, aby wiedzieć jakie książki są dostępne dla uczniów.

“Dotychczas wykazywane były dane jedynie o książkach o objętości co najmniej 49 stron. Bardziej szczegółowy podział został wprowadzony ze względu na specyfikę szkół podstawowych, gdzie liczba książek poniżej 49 stron jest duża, a które wcześniej nie podlegały wykazywaniu” – tłumaczy resort edukacji w odpowiedzi dla portalu prawo.pl.

Nauczyciele i bibliotekarze są zdumieni. “W MEN albo się nudzą, albo coś knują. MEN pyta nasze szkoły, ile w bibliotekach jest książek o objętości do 49 stron a ile o objętości powyżej 49 stron. Szkoda, że MEN nie interesuje się, ilu uczniów ma depresję, tematem przemocy w szkole, przeładowaną i nieadekwatną do dzisiejszego życia podstawą programową, wykluczeniem cyfrowym, lekturami, które są rasistowskie albo zupełnie już niezrozumiałe dla naszych dzieci, przepełnionymi szkołami czy też niedofinansowanymi szkołami i nauczycielami” – napisała na Facebooku Dominika Jackowski, radna ze Szczecina.

„Wśród wszystkich spraw, które umykają społeczeństwu polskiemu Ministerstwo Edukacji i Nauki postanowiło sprawdzić, jak sytuacja wygląda w szkolnych bibliotekach, więc zapytano o sprawy kluczowe: liczba książek o objętości co najmniej 49 stron oraz książek o objętości poniżej 49 stron. To niewątpliwie diagnozuje sytuację polskiej edukacji. W zasadzie nie ma znaczenia, jaki organ nadzorczy pyta szkołę o cokolwiek. Zazwyczaj pyta o bzdury, gdy nie pyta o sprawy naprawdę ważne – skomentował sprawę na Facebooku Paweł Lęcki, nauczyciel języka polskiego z Sopotu.

Źródło: prawo.pl

 

zussss

Bibliotekarze w szkołach w całej Polsce muszą policzyć strony w książkach.

Zdaniem resortu edukacji to niezbędne, aby wiedzieć jakie książki są dostępne dla uczniów.

“Dotychczas wykazywane były dane jedynie o książkach o objętości co najmniej 49 stron. Bardziej szczegółowy podział został wprowadzony ze względu na specyfikę szkół podstawowych, gdzie liczba książek poniżej 49 stron jest duża, a które wcześniej nie podlegały wykazywaniu” – tłumaczy resort edukacji w odpowiedzi dla portalu prawo.pl.

Nauczyciele i bibliotekarze są zdumieni. “W MEN albo się nudzą, albo coś knują. MEN pyta nasze szkoły, ile w bibliotekach jest książek o objętości do 49 stron a ile o objętości powyżej 49 stron. Szkoda, że MEN nie interesuje się, ilu uczniów ma depresję, tematem przemocy w szkole, przeładowaną i nieadekwatną do dzisiejszego życia podstawą programową, wykluczeniem cyfrowym, lekturami, które są rasistowskie albo zupełnie już niezrozumiałe dla naszych dzieci, przepełnionymi szkołami czy też niedofinansowanymi szkołami i nauczycielami” – napisała na Facebooku Dominika Jackowski, radna ze Szczecina.

„Wśród wszystkich spraw, które umykają społeczeństwu polskiemu Ministerstwo Edukacji i Nauki postanowiło sprawdzić, jak sytuacja wygląda w szkolnych bibliotekach, więc zapytano o sprawy kluczowe: liczba książek o objętości co najmniej 49 stron oraz książek o objętości poniżej 49 stron. To niewątpliwie diagnozuje sytuację polskiej edukacji. W zasadzie nie ma znaczenia, jaki organ nadzorczy pyta szkołę o cokolwiek. Zazwyczaj pyta o bzdury, gdy nie pyta o sprawy naprawdę ważne – skomentował sprawę na Facebooku Paweł Lęcki, nauczyciel języka polskiego z Sopotu.

Źródło: prawo.pl

 

zussss

Jak wynika z rozporządzenia o podziale subwencja oświatowej  na rok 2021 subwencja ma wynieść ponad 52 mld zł.

Subwencja oświatowa jest wyższa w stosunku do tegorocznej o ponad 2 mld zł, co oznacza wzrost o 4,3 proc. Mimo to budżet na oświatę  jest w dalszym ciągu niedoszacowany.   ZNP wraz z samorządami podkreśla, że subwencja nie pokryła kosztów 6 proc. podwyżek dla nauczycieli. Dochody jednostek samorządu terytorialnego spadły za sprawą obniżenia podatku dochodowego. Ze względu na niedoszacowanie wysokości subwencji oświatowej negatywną opinię do projektu rozporządzenia wydał sejmowy Zespół ds. Edukacji, Kultury i Sportu. Budżet nie zakłada wzrostu wynagrodzeń dla pracowników, nie zabezpiecza środki na nauczycielskie  urlopy oraz  zajęcia dodatkowe.

ZNP w swojej opinii do projektu rozporządzenia  wskazał :

- wśród zadań finansowych w ogóle nie wskazano zadania związanego z planowaną podwyżką wynagrodzeń nauczycielskich w 2021 r.

- w podziale subwencji nie uwzględniono też części nauczycieli przebywających na urlopach wychowawczych, macierzyńskich, rodzicielskich, ojcowskich i urlopach na warunkach urlopu macierzyńskiego /chodzi o nauczycieli, którzy przez część roku będą korzystali ze wspomnianych urlopów, a przez część rok będą pracowali /

- w subwencji nie przewidziano pieniędzy na zajęcia rozwijające uzdolnienia, zajęcia rozwijające umiejętności uczenia się oraz zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze.

- podział subwencji premiuje jednostki samorządu terytorialnego, które wyzbyły się zadań oświatowych i oddały wszystkie szkoły do prowadzenia przez zewnętrzny podmiot, np. stowarzyszenie lub fundację (czyli de facto sprywatyzowały swoje szkoły).

- zostaje utrzymana kwota bazowa.

W ustawie budżetowej corocznie określa się kwotę służącą do wyliczania wynagrodzeń nauczycieli. Na tej podstawie można prognozować, o ile wzrośnie pensja nauczycieli. Wynikałoby, że w 2021 roku nie wzrośnie wcale, bo ustawa utrzyma kwotę z września 2020.

Zamrożone zostają pieniądze na doskonalenie zawodowe nauczycieli (minister  edukacji już powiedział, że ono tylko psuje wykształcenie podstawowe i jest przejawem uciążliwej biurokracji), a fundusz na nagrody spada o ponad 400 mln zł.

SAMORZADOWCY krytykują "- Dobrym rozwiązaniem byłoby przyjęcie przez rząd propozycji jednorazowego zwiększenia subwencji oświatowej o 30 procent - oceniał Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich - To pozwoliłoby ograniczyć skutki pandemii, a także wyrównać ubytki w kasie samorządów związane np. z niedoszacowaniem podwyżek dla nauczycieli czy podwyższeniem płacy minimalnej – zaznaczył. Samorządowcy chcą, by resort edukacji wspólnie z nimi walczył o to, by zwiększać wydatki na oświatę w Polsce, by osiągnęły przynajmniej poziom średniej unijnej."*

Samorządowcy zwracają też uwagę, że wprowadzane przez rząd kolejne restrykcje w związku z pandemią COVID-19 zwiększają, a nie zmniejszają wydatki na realizację zadań oświatowych przez samorządy terytorialne. Te dodatkowe wydatki nie są w jakikolwiek sposób samorządom refundowane.

ZNP liczy na możliwość wprowadzenia poprawek w Senacie. W styczniu związek rozmawiać będzie z senatorami o pieniądzach na podwyżki wynagrodzeń nauczycieli. ZNP uważa, że kwota bazowa w ustawie budżetowej powinna wzrosnąć o 10 proc.

Tekst rozporządzenia do przeczytania TUTAJ

 

 

O nas

Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) – związek zawodowy pracowników oświaty i wychowania, szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce. Należy do Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Okręg Pomorski ZNP.  Elżbieta Markowska - prezes okręgu pomorskiego ZNP od 2002 - nadal

Ile osób jest Online

Odwiedza nas 11 gości.

Licznik odwiedzin

322694
Dzisiaj25
Wczoraj147
W tym tygodniu392
W tym miesiącu804
©2024 ZNP Okręg Pomorski. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Search

facebook_page_plugin